Mark Arturro - naprawdę nazywa się nieco inaczej, ale jak sam mówi o sobie, jakie to w efekcie końcowym ma znaczenie, a zresztą mniejsza o większość. Nie lubi mówić o sobie. Mark Arturro i basta!!! Urodził się 10 grudnia 1956 roku w Białymstoku w rodzinie lekarskiej. Zadebiutował w połowie lat dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia krótką nowelą " Pierwszy raz " zamieszczoną w ukazującym się wówczas miesięczniku dla dorosłych "Peep Show".
KATEGORIA - Utwór dramatyczny
ILOŚC STRON - 58
PREMIERA - 13.12.23.
''PRALKA''
Mark Arturro w swojej komedii
''Pralka'' ukazuje w krzywym zwierciadle obraz polskiego
społeczeństwa z tak zwanych nizin społecznych.
Mądrość przemawia nie tylko ustami wielkich,
a prosta prawda, choć wybełkotana, więcej pożytku
przyniesie, niż uczone dysputy.
Nie znałam wcześniej autora, i biorąc
do ręki tę cienką książeczkę za bardzo
nie wiedziałam, czego się spodziewać.
I powiem szczerze, nie rozczarowałam się.
Nie jest to zwykła powieść, tylko jakby
napisana specjalnie jako sztuka nadająca
się na deski teatru.
Lata dziewięćdziesiąte, alkohol
i sąsiedzkie dyskusje po jego spożyciu.
Bohaterami książki jest pewna grupa
ludzi, którzy w żaden sposób
nie pałają się do pracy. Zbytnio nie mają
za co żyć, ale nic sobie z tego nie robą,
byleby było coś na poprawę humoru.
A jak wiadomo, gdzie alkohol, tam dyskusje
i narzekanie.
Pralka jest napisana wierszem i fajnie
mi się czytało.
Każdy z bohaterów jest inny, bo są
i ci z nizin społecznych, ale są też wykształceni,
i dobrze ubrani. Mają swoje zdanie,
i swoje poglądy. A ich miejsce tajnych spotkań
jest suterena, bo to tam właśnie
odbywają się obrady i prowadzone ciekawe rozmowy,
przy sporej ilości alkoholu.
Fajna, ciekawa książeczka, która
powinna się spodobać.
POLECAM !!!
Komentarze
Prześlij komentarz