Izabela Romanowska - przede wszystkim mama i zona. Ceni sobie wartości rodzinne o dba o domowe ognisko. Interesuje się rozwojem osobistym i wierzy w siłę manifestacji. Wielbicielka eklerów i dobrej kawy. Poranki zaczyna od aromatycznej herbaty.
KATEGORIA - literatura obyczajowa, romans
LICZBA STRON - 168
PREMIERA - 24. 10. 26.
''POZWÓL SOBIE NA SZCZĘŚCIE''
Jest to debiut autorki i jakże udany.
Dwoje głównych bohaterów Joanna i Simon
oraz dziecko.
Oboje noszą na swoich barkach swój
ciężar, którego z pewnością chętnie
by się pozbyli.
Joanna, młoda kobieta z długiem,
bez planów, bez optymizmu na przyszłość,
zostaje zatrudniona do opieki
nad dzieckiem przez Simona.
Simon niedawno stracił żonę i sam wychowuje
dziecko, któremu poświęca każdą
wolną chwilę. Przystojny, opiekuńczy
i dobry ojciec.
Przyjmuje do pracy Joannę, jako
opiekunkę do dziecka.
Oboje nie wiedzą jeszcze jak decyzja
Simona o zatrudnieniu Joanny
wiele zmieni w ich życiu, i obróci
je o 180 stopni.
Z czasem ich relacje zaczynają obierać
inny kierunek, chociaż z początku nie chcą
się do tego przyznać. Simon postanowił,
że czas skończyć z żałobą i zacząć
znowu żyć, natomiast Joanna
ma opory.
Może czas podjąć własne życiowe
wybory i posłuchać serca,
stawić czoła strachowi, pozwolić sobie
na szczęście i zaryzykować ?
Może czas zobaczyć w swoim
życiu cuda ?
Bardzo polubiłam oboje bohaterów, chyba
za wszystko. Powieść nie jest gruba, ale
pełna emocji, ciepła, miłości, która
pomalutku rozkwita niczym kwiat
i uśmiechu dziecka, które kocha swojego
ojca, ale z czasem bardzo przywiązuje
się do Joanny.
Autorka ma świetne i lekkie pióro,
dlatego powieść czytało się znakomicie
i szybko. Chciałabym i życzę autorce, aby
takich pięknych powieści wydała, aby
mogły po nie sięgną czytelniczki.
Ja również się skuszę i z kubkiem ciepłej
herbaty usiądę w fotelu aby móc zagłębić
się w kolejną piękną historię.
Polecam jak najbardziej i zachęcam,
do przeczytania
''Pozwól sobie na szczęście''
bo powieść jest naprawdę piękna.
WSPÓŁPRACA RECENZENCKA
IZABELA ROMANOWSKA
Komentarze
Prześlij komentarz