Greg Krupa - urodzony w 1973 roku. Absolwent kulturoznawstwa na Uniwersytecie Śląskim. Zawodowo związany z branżą reklamową i wydawniczą. Współzałożyciel i udziałowiec firmy importującej włoską kawę. W 2004 roku przeprowadził się do Włoch. Zamieszkał początkowo o okolicach Bolonii, aby w końcu osiąść na stałe w Ferrarze - mieście, którego bogata historia i kultura zafascynowały go do tego stopnia, że stały się inspiracją do napisania książki.
''ZAGINIONY KLEJNOT FERRARY''
- Czy niewielkie włoskie miasto kryje w sobie mroczne tajemnice
pochodzące z zamierzchłej przeszłości ? -
Cieszę się, że miałam przyjemność przeczytać
książkę z gatunku, który uwielbiam.
Autor w swojej powieści zabiera nas do Włoch
i dzięki niemu możemy poznać chociaż
mały zakątek tego pięknego kraju, a jest
nim malownicze Ferrary.
Nie ma jak dla mnie lepszego połączenia
jak zbrodnia z historią w tle.
Autor zaczyna swoją powieść od oposów,
które są tak jakby przewodnikiem i wprowadzeniem
do wydarzeń, które z każdą kolejną stroną
będą nam towarzyszyć.
Kiedy chodzi o cenny przedmiot, który
ma bardzo dużą wartość i historyczne znaczenie,
zaraz pojawiają się poszukiwacze.
Zazwyczaj w walce o niego niejednokrotnie
dochodzi do zbrodni. Tak było i w tym przypadku.
Zostaje znaleziony martwy pewien znany
kolekcjoner sztuki. Za wyjaśnienie tej zbrodni
zabiera się młody dziennikarz polskiego
pochodzenia. Wpada on na trop organizacji,
która zajmuje się poszukiwaniem pewnego
cennego klejnotu, dla którego są w stanie
zrobić wszystko.
''Zaginiony klejnot Ferrary'' jest to thriller, który
praktycznie od samego początku trzyma nas w napięciu,
aż do ostatniej strony.
Podczas śledztwa na jaw wychodzą nowe fakty.
Okazuje się, że w zbrodnie mogą być zamieszani
potomkowie zakonu templariuszy jak i fałszywi
policjanci, którzy za wszelką cenę
chcą, aby prawda nigdy nie wyszła na
światło dzienne.
Czytając thriller poznamy wielu
barwnych i tajemniczych bohaterów.
Każdy z nich nosi w sobie tajemnicę.
Z każdą kolejną stroną akcja nabiera tempa,
dzieła sztuki, kasa, któż z kolekcjonerów
by się na to nie skusił.
Więc zaczyna się gonitwa, która przyniesie
niespodziewane zakończenie.
Książka jak najbardziej mi się podobała,
tym bardziej gdy uwielbiam historię.
Takie książki zawsze robią na mnie duże
wrażenia i z wielką chęcią je czytam.
Jak dla mnie była to uczta czytelnicza,
perełka którą zachowam na długo.
POLECAM !!!
Komentarze
Prześlij komentarz