Alicja Flis - autorka powieści sensacyjno - obyczajowych. Czasem pisze poezję. Inspirują ją ciekawi ludzie i podróże. Kocha Włochy.
''POCAŁUNEK BOGA''
- Kiedy Bóg stworzył świat, pocałował ziemię.
Madera jest śladem jego pocałunku -
Mimo, że autorka ma za sobą już kilka książek,
''Pocałunek Boga'' jest pierwszą, którą
miałam przyjemność przeczytać.
Może to moje takie odczucie, ale nie przez
przypadek natrafiłam na autorkę i jej pióro.
Opowieść, którą poznajemy na kartach książki
jest historią kilku bohaterów, którzy
spotykają się na Maderze, wyspie pełnej
szczęścia, miłości, pięknych kwiatów
i życzliwych dla siebie mieszkańców.
Ich spotkanie nie jest przypadkowe,
nie są świadomi tego, że więcej ich łączy
niż dzieli.
Nie przypuszczają, że pojawienie się ich
na tej piękniej wyspie komuś przeszkadza,
i za wszelką cenę będzie chciał się ich pozbyć.
Jedną z bohaterek jest Susana, której
ktoś podarował bilet lotniczy na wyspę.
Kiedy została oszukana przez swojego
chłopaka, ta podróż wydała się jej wybawieniem.
Nie sądziła, że los przygotował dla niej
coś strasznego, nieopisanego,
coś co wywróci jej życie do góry nogami.
Będzie musiała zmierzyć się z prawdą, która
swój początek znajdzie głęboko
w klasztornych lochach, z daleka od ludzkich
domysłów i oczu.
Prawda ta będzie dla niej ciężkim przeżyciem
z którym będzie musiała sobie poradzić.
Ale to nie koniec przykrych zdarzeń,
które miały miejsce na wyspie, zwanej rajem
na ziemi.
Poznaje tam pewne rodzeństwo, bliźniaków,
którzy jako dzieci przechodzili przez
piekło w dzieciństwie.
Przeżyta trauma, pokiereszowane serce,
złamana psychika, a to za sprawą ojca
bo zwyrodnialec...
bo krzywdził...
Los sprawił, że Ci młodzi i pokrzywdzeni
przez los młodzi ludzie, zjawili się tam,
aby zmierzyć się z przeszłością, która naznaczona
była bólem, łzami i cierpieniem.
Prawda z jaką przyjdzie im się zmierzyć będzie
wielkim przeżyciem. Ktoś chce przechytrzyć los
rzucając kłody pod nogi zwłaszcza Susan,
aby prawda nigdy nie wyszła na jaw.
Niewiarygodna historia, piękna,
tajemnicze, emocjonalna, pełna krętych
uliczek, tajemniczych kościołów i ciemnych
lochów w których ściany były świadkiem
nie jednej łzy, które jak krople wody
spływające po ścianach, spływały po zapłakanej
twarzy pewnej zakonnicy wprost na kartki
modlitewnika, w którym
opisywała swoją historię, rozmazując litery.
Historie takie jak ta nie pójdą w zapomnienie,
trzeba o nich głośno mówić i pisać.
Są przepełnione bólem i miłością,
która nie zawsze jest czysta, pełna kolców,
które tak bardzo ranią.
Autorka wykazała się niesamowitym
talentem i wrażliwością podczas pisania
tej historii, którą możemy dostrzec w każdym
zdaniu.
Książka ma niecałe 500 stron, ale nich to nikogo
nie odstrasza. Czytając, przybliżając się
do rozwiązania największej a zarazem mrocznej
tajemnicy szybko zleci.
Tajemnicy, która była szokiem nie tylko dla Sasane,
ale również i dla mnie.
BARDZO POLECAM !!!
Komentarze
Prześlij komentarz