Aleksandra Tidswell ukończyła studia z kultury i języka Maroysów na Uniwersytecie Otago w Nowej Zelandii. Pracowała jako dyplomatka, obecnie współtworzy program współpracy dwujęzycznej. Razem z mężem i dwójką dzieci mieszka w nowozelandzkim Nelson.
''LEWISVILLE''
Opowieść o kobiecie, która postawiła wszystko
na jedną kartę...
''LEWISVILLE'' jest historią opartą na faktach.
Główną bohaterką jest Martha Grimm,
kobieta szanowana i zamożna
mająca poważanie.
Zanim osiągnęła to co ma,
jej droga była bardzo długa
i trudna.
Wychowała się w biedocie i ciężkiej
pracy,bez szkoły i perspektywy
na dobre i lepsze życie.
Wyszła za mąż za obiboka i lenia,
który nie spełnił, ani jednej
obietnicy którą jej złożył.
Usunęła go ze swojego życia
zostając samotną matką.
W poszukiwaniu lepszego życia
wyjechała, zostawiając trójkę
dzieci pod opieką rodziców,
które znalazły się w przytułku.
Można by powiedzieć, że warunki
tam miały lepsze niż u dziadków.
Martha osiadła w końcu ze swoim
drugim mężem w Nowej Zelandii,
towarzyszyła jej najstarsza córka.
Mimo obietnic powrotu do
pozostałych dzieci, nie spełniła
tego.
Zawsze marzyła o lepszym życiu,
pięknych strojach i wielkim świecie.
Miała bystry umysł i była
bardzo pracowita czym imponowała
swoim pracodawcom.
Jej pierwszy mąż, biedak i skazaniec
w końcu po latach tułaczki po świecie
wyszedł na ludzi, lecz
nie doczekał się spotkania z żoną
ponieważ zmarł.
Do końca jego dni towarzyszył
mu syn, któremu też nie było
lekko.
Mąż był jej największą
tajemnicą, o której nikt
nie miał prawa się dowiedzieć
ze względu na reputację.
Zmarła w otoczeniu najbliższych
nie wiedząc do końca
jaki los spotkał jej pozostałe dzieci.
Czy była bohaterką ?
W tych czasach została by złą matką
i nieodpowiedzialną. Lecz w tamtych
czasach chciała więcej od życia
niż pozostali i postanowiła o to
zawalczyć.
Udało jej się to, dzięki ciężkiej
pracy i wytrwałości, która
zaprowadziła ją daleko, bo
aż na drugi koniec świata,
gdzie do wszystkiego
musiała dojść sama.
Piękna historia, która mnie
w jakiś sposób poruszyła.
Chociaż żal mi było dzieci, bo
tęsknota za matką rozrywała im
serce, to mimo
biedy i trudnych warunków
życiowych, los jednak
był dla nich
łaskawy.
POLECAM !!!
MOJA OCENA 8 /10
PREMIERA 12.02.
ZA EGZEMPLARZ DZIĘKUJĘ
Komentarze
Prześlij komentarz